Zosia po powrocie ze szkoły oznajmiła, że jej koleżanki z klasy nie noszą już kanapek do szkoły, tylko mamy przygotowują im w plastikowych pudełeczkach sałatki warzywne lub owocowe. Oświadczyła, że ona również chce dostawać taka formę śniadania. Zdziwiłam się mocno, bo przecież Zosia nie jada owoców i warzyw surowych. Zosia dość szybko sprostowała swoje wymagania odnośnie zawartości pudełeczka. Zaproponowała, bym do tego pudełeczka dawała jej ziemniaczki lub makaron. Oczywiście jedno i drugie suche bez żadnych sosów. Nie dała się przekonać, że zimny makaron czy ziemniaki nie są zbyt smaczne. I tak nosi do szkoły swoje plastikowe pudełeczko. Z kanapek nie
Read More
919 total views, no views today